Myślisz, że reklamowałaś już wszystko? U nas dowiesz się, na jakiej podstawie reklamować usługę fryzjerską lub kosmetyczną

Reklamujemy usługi

Ile razy płakałaś po nieudanej wizycie u fryzjera lub kosmetyczki? Ile razy mówiłaś, proszę podciąć tylko 3 centymetry, a wychodziło 30? Po takiej wizycie nie miałaś już dobrego humoru, ani pieniędzy w portfelu. Włosów Ci nie zwrócimy, ale pomożemy odzyskać pieniądze!

Podstawa prawna: ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (tekst jednolity Dz. U. z 2014 r., poz. 121 ze zm.).

Usługa fryzjerska, usługa kosmetyczna, pralnia, naprawa samochodu, to inaczej umowy o dzieło, nawet jeśli nazywane są umowami zlecenia. Zawieramy je w celu wykonania konkretnej usługi. W przypadku takich usług istotne jest osiągnięcie rezultatu, czyli: obcięcie włosów zgodnie z ustaleniami z fryzjerem, wyczyszczenie płaszcza, czy wymiana instalacji w samochodzie.

Od 25 grudnia 2014 r. wszystkie umowy o dzieło możemy reklamować z tytułu rękojmi.

Co w takiej reklamacji jest najważniejsze

1. wykonawca dzieła ponosi odpowiedzialność, jeżeli wada dzieła zostanie stwierdzona przed upływem 2 lat od wydania dzieła,
2. obowiązuje zasada jednokrotnej naprawy lub wymiany – jeżeli rzecz była już raz naprawiana lub wymieniana (przy dziełach mówimy raczej o poprawie dzieła), konsument może odstąpić od umowy (o ile wada jest istotna),
3. przedsiębiorca, gdy zażądamy poprawy dzieła lub obniżymy cenę, ma obowiązek ustosunkowania się do reklamacji w terminie 14 dni – jeżeli nie zachowa terminu, reklamację należy uznać za uzasadnioną,
4. przedsiębiorca ponosi koszty załatwienia reklamacji (przy demontażu i ponownym montażu do wysokości wartości dzieła).

O czym należy pamiętać przed wizytą w salonie

Reklamować usługę kosmetyczną, czy fryzjerską możemy zawsze wtedy, gdy efekt pracy fryzjera/kosmetyczki jest odmienny, niż to o co prosiliśmy, np. włosy zostały zbyt krótko obcięte, farba jest zbyt jasna lub ciemna, paznokcie są źle pomalowane.

Nie możemy reklamować takiej usługi, jeśli dałyśmy fryzjerowi/kosmetyczce wolną rękę.

Nie możemy także zareklamować usługi, jeśli fryzjer/kosmetyczka wykonała nasze zalecenia, ale efekt końcowy nam się nie podoba.

Nie taki salon urody straszny, czyli co powinnyśmy zrobić jeśli nie jesteśmy zadowolone z usługi fryzjerskiej czy kosmetycznej?

Po pierwsze – zapłacić. Zgodnie z obowiązującym prawem klient zakładu np. kosmetycznego nie może uchylać się od obowiązku uiszczenia zapłaty za wykonaną usługę.

Po drugie – znajdźmy świadka naszej rozmowy. Jeśli odwiedzasz fryzjera/kosmetyczkę po raz pierwszy zrób to z Mamą lub przyjaciółką, której wcześniej powiesz, jakie masz zamiary i która będzie słyszała waszą rozmowę z fryzjerem/kosmetyczką już po wykonaniu usługi.

Po trzecie – usługę możemy reklamować od razu po jej wykonaniu, jednak lepiej zrobić to pisemnie. Pismo możemy wysłać, nie musimy składać go osobiście. Fryzjer/kosmetyczka ma obowiązek przyjąć naszą reklamację. Jeśli będzie odmawiała jej przyjęcia, dobrze mieć przy sobie świadka, który to potwierdzi. W treści pisma reklamacyjnego powinnyśmy wskazać, co fryzjer/kosmetyczka zrobiła źle, np. umówiliśmy się z fryzjerem na obcięcie włosów do ramion, a on skrócił nam włosy aż do ucha. Tak jak w przypadku innych reklamacji, musimy wskazać swoje żądanie:

1. żądanie wykonania poprawki (na koszt usługodawcy) – wyznaczamy w tym celu odpowiedni termin, w którym fryzjer/kosmetyczka zobowiąże się dokonać niezbędnych poprawek;
2. żądanie zwrotu kosztów usługi – jeżeli wady są istotne. To jednak trudno wyegzekwować;
3. żądanie zwrotu części kwoty.

Wyznaczmy również termin, w którym żądanie ma być spełnione np. 14 dni.

No dobrze, ale jak to ugryźć

Dużo tego prawda? Nie martwcie się, oto przykład:

Reklamacja towaru z rękojmi na podstawie ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (tekst jednolity Dz. U. z 2014 r., poz. 121 ze zm.).

Przedmiotem reklamacji jest: usługa fryzjerska

Wady usługi polegają na: 2 listopada 2015 r., podczas wykonywania usługi fryzjerskiej, poprosiłam fryzjera o obcięcie końcówek. Niestety, fryzjer, zamiast umówionych 6 centymetrów, skrócił mi włosy o 20 centymetrów.

Na podstawie rękojmi z ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (tekst jednolity Dz. U. z 2014 r., poz. 121 ze zm.), w terminie 2 tygodni od dostarczenia niniejszego oświadczenia żądam: zwrotu 70 % zapłaconej ceny, ze względu na fakt, że usługa nie została wykonana zgodnie z umową.

Mam nadzieję, że wizyty w polecanych salonach fryzjerskich lub kosmetycznych, od dziś, nie będą Wam straszne. A jeśli macie jakieś reklamacyjne problemy, śmiało piszcie o nich w komentarzach, na pewno coś wymyślimy.